Reklama
Choć balerinki nie są w stanie wywołać takiego efektu, jaki niezmiennie przypisuje się szpilkom, już od wielu lat ten właśnie typ butów jest uwielbiany przez kobiety. Czy jednak oznacza to, że baletki można zakładać do każdej stylizacji? Niekoniecznie.
Rodzaje balerinek
Nie sposób wymienić wszystkich modeli popularnych baletek. Istnieją typy bardziej eleganckie, raczej dziewczęce, ciemne, jasne, skórzane, z ćwiekami i kokardkami. Jednak niezależnie od obowiązujących trendów, od kilku lat najmodniejsze są balerinki z zaokrąglonymi noskami.
Powstał też już pewien kanon klasyczny – to balerinki skórzane, gładkie, z delikatną kokardką. Warto znać te informacje, kiedy stoimy przed całą ścianą sklepową zawierającą różne modele tych butów, a pragniemy, by służyły nam przez co najmniej jeden sezon.
Dla kogo i jak je nosić?
Balerinki może nosić każda kobieta, nie ma tutaj żadnych szczególnych zakazów.
Zamiast więc zaprzątać sobie głowę długością nóg czy odpowiednim wzrostem, warto zwrócić uwagę na wytyczne stylistyczne:
- Jeśli chcesz założyć balerinki do sukienki, możesz to zrobić bez obaw, że będziesz wyglądała niekorzystnie. Warto tutaj jednak uważać na kolory i stylizacje. Do sukienki w kwiatuszki nie pasują balerinki w morskie paski ani modele z ćwiekami. Jeśli natomiast chcesz założyć bardziej „męską” stylizację, nie dobieraj do niej baletek z kokardką.
- Istnieje dwa rodzaje ubioru, do którego baletki nie pasują – pierwszy z nich to długa suknia wieczorowa. Nawet, jeśli założysz do niej najbardziej delikatne balerinki, będziesz wyglądała dziwnie. Do długiej sukni pasują tylko szpilki. Drugi rodzaj zupełnie nietrafionej stylizacji to zestaw: szerokie spodnie i balerinki. Jako, że rozszerzane nogawki powoli wracają do łask, warto pamiętać o tym zdecydowanym zakazie.
- Warto zauważyć, że baletki wydłużają stopę. Panie, które noszą rozmiar 41 i większy, powinny zdecydowanie unikać pionowych pasków na butach – efekt może być karykaturalny.
„Najważniejsza w stroju jest wygoda” – to powiedzenie Coco Chanel powinna przypomnieć sobie każda kobieta, która zastanawia się, czy warto kupić jeszcze jedną parę balerinek.
Napisz komentarz